co zostanie po naszej miłości? niewiele. zaledwie kilkadziesiąt wspomnień, które coraz bardziej blakną. kilka zdjęć, na które nie mam sił patrzeć. nieprzespane noce i wieczory pełne łez. mieliśmy siebie, a później jedna chwila zaważyła o całym naszym dalszym życiu. zgubiliśmy wiarę, nadzieje, sens. zmarnowaliśmy ogromne uczucie, które każdego dnia rozrastało się coraz bardziej. teraz, teraz nie mamy już nic. ja jestem tutaj, a Ty gdzieś zbyt daleko i to w dodatku tak bardzo milczący i nieobecny. po nas już naprawdę nie ma praktycznie żadnego śladu, już nikt nie pamięta o tym, że kiedyś byliśmy "my". /napisana.
|