podobno mam duże smutne oczy .. może niektórzy naprawdę potrafią z nich czytać .. jestem pełnią szczęścia, podobno niszcze psychike moimi rozkminami i potrzebuje psychiatry .. ale to pozory ..bo prawda jest taka, że nie daje sobie rady ,moje wnętrze jest rozdarte na miliard małych kawałków .. uczucia powoli umierają a ze mnie uchodzi szczęście .. wypełnia mnie smutek, płacz i niemy krzyk .mam już dosyć , nie wiem ile jeszcze wytrzymam. //nk
|