Więc nie wysilaj się, i tak nie usłyszę
Myślę, że postawiłem sprawę jasno
Nie mogłaś wystarczająco nienawidzić, by kochać
To niby ma wystarczyć?
Żałuję tylko, że nie byłaś moją przyjaciółką
Bo tak mógłbym cię na koniec zranić
Nigdy nie twierdziłem, że jestem święty
Moje dawne ja zostało wygnane już dawno temu
Nadzieja musiała umrzeć, żebym pozwolił ci odejść
|