Gdzieś ktoś rzucił niedopałek papierosa. Gdzieś w ciągu jednej chwili diametralnie zmieniło się czyjeś życie.Gdzieś tam ktoś się zakochał, ktoś stracił i ktoś umarł w środku zarazem. A ja?
Ja straciłem zaufanie do ludzi. Wiesz wpuszczasz kogoś do swojego życia pod pretekstem "miłości" jakkolwiek to brzmi, Ty jesteś szczęśliwy w danym momencie, a później kamera zmienia scenę i punkt w scenariuszu, a Ty jesteś gdzieś w cieniu cierpiąc i szlochając samotnie do poduszki czy w asyście jakiegoś innego narkotyku lub alkoholu.
|