potrzebuję uciec, choćby na chwilę odetchnąć od tej szarej, brudnej fałszu rzeczywistości. patrzeć na świat z pełnymi oczami łez, z wielkim bólem nie jest przyjemną rzeczą. dlaczego nie może być wszystko piękne i takie jakie byśmy sobie tego życzyli? dlaczego za każdym razem świat nas rani? dlaczego musimy patrzeć na to, jak odchodzą nasi bliscy, jak tracimy dom, czy życie? czy kiedyś będzie normalnie? czy kiedyś będzie wszystko kolorowe? tyle pytań, lecz to tylko część z nich. gdzie odpowiedzi? gdzie ich szukać? złap mnie za rękę i ratuj, gdy życie zawodzi, bądź blisko. nie chcę nic więcej
|