Wciąż go czułam; odciśnięty w pamięci mojej skóry: gorący, elektryzujący, wieczny.. dotyk drugiej osoby. Był rozkoszny, odurzający, przyprawiał mnie o dreszcze. I kiedy tak szłam, raz po raz unosiłam dłoń i wpatrywałam się w palce, w ich kształty, linie; szukałam miejsca, gdzie mnie dotknął. Pragnęłam tego uczucia na skórze, ale bałam się, że jeśli dotknę skóry w tym miejscu, to niemal fizyczne wspomnienie może odejść.
|