Jest ten ogromny przełom - odważyłam, by w końcu w stu procentach wyrażać siebie. Rodzice oczywiście są źli, ale chyba się przyzwyczajają, ale często ściany przypominają mi słowa : Ty to całą kasę byś najlepiej wydawała na te tatuaże, na tyłku sobie zrób, a nie! Ale zgodzili się, bo wiedzą jak cholernie ważny jest dla mnie, pierwszy czy drugi. Znają historię i przyczyny, a to tylko namacalny skutek mojej przeszłości. / cmw
|