- czuję coś do ciebie.- wyszeptał cicho siedząc z nią na brzegu morza , jak co dzień.byli najlepszymi przyjaciółmi ... tylko .
- czuję to , tylko nie wiem , jak mógłbym zdobyć Twoje serce ? sama mi się zwierzałaś , że do niego potrzebny jest klucz . Szkoda , bo wspominałaś , że ktoś go ma .
- Nie domyślasz się kto ?
- Nie ...
- Klucz do mojego serca zawsze miałeś tylko ty . - powiedziała wstając i odchodząc w stronę wyjścia. zerwał się z miejsca i chwycił ją za rękę .
- więc pozwól mi je otworzyć . - zakończył dialog zbliżając się do niej i
delikatnie całując w wilgotne od łez usta
|