Oczywiście, pomyślałem, nie jest nadmiernym problemem teraźniejsze nic; spokojnie to znoszę, potrafię zapomnieć. Wszakże czym innym jest to wcześniejsze coś, tamte zdarzenia, o których pamiętam; czuję ich zapach, rozróżniam kolory, pamiętam.
O każde słowo za daleko, o parę snów na wyciągnięcie ręki; szepty i oddechy, pamiętam, tak.
|