Nigdy nie wiem o czym myślisz, gdy na mnie patrzysz. Nie wiem czy mnie kochasz, czy nienawidzisz i nie potrafię ocenić, która z tych dwóch sytuacji przeraża mnie bardziej. Nie chcę Cię stracić, ale nie sądzę, abym mogła Cię mieć. Chodź się przyciągamy, nie wytrzymalibyśmy razem. Wiesz o tym prawda? Tak.. Też nie umiem poradzić sobie z tą sytuacją. Boję się, że odejdziesz, bo nie wytrzymasz z kimś tak popieprzonym, a wtedy prawdopodobnie rozpadnę się i nie sądzę, aby znalazł się ktoś kto mnie poskłada… Bo ciebie już nie będzie. Nie powinnam dopuszczać Cię tak blisko.
Ale rozpaczliwie potrzebuje przyjaciela, więc proszę Cię, wytrzymaj. Nie odpuszczaj, nie słuchaj moich narzekań, nie daj się zranić. Bądź.
|