Bawię się garścią swoich włosów, i zastanawiam się nad tym, co będę robiła w swoim życiu w przyszłości. Nie chodzi mi o dzień dzisiejszy. Chodzi mi o moją dalszą przyszłość, tego, co będę robiła za, powiedzmy, 10 lat? Nie mam pojęcia, bo tak naprawdę to nie widzę i nie potrafię sobie wyobrazić własnej przyszłości tak daleko. Mogę wyobrazić sobie, co będę robiła jutro, jakie pierdoły mi przyjdą do głowy, ale tego, jak pokieruje swoje życie to jest jedna wielka niewiadoma. I nic z tym nie potrafię zrobić, bo to okropna jedna wielka niewiadoma, która wyżera ze mnie całą energie życiową, powodując paniczny lęk. Co ja mam robić? Czy popełnię olbrzymi błąd, który doprowadzi do tego, że ze swojego życia zrobię jedno wielkie gówno? Czy będę musiała stanąć pod taką decyzją, która będzie miała radykalny wpływ na moje życie? Czy dobrze wybiorę? Czy będą mnie otaczać najbliżsi czy może odejdą?...
|