ile bym dała za to co teraz ty posiadasz, za trzymanie jego dłoni i splecione palce,za odwzajemniony uśmiech gdy patrzycie tak głęboko w swoje oczy, za jego obejmujące cię ramiona gdy masz gorszy dzień, za opuszki palców zgarniające z twych policzek krople łez,oddałabym wszystko za porannego buziaka i słowa'Kocham cię' na dzień dobry,za nocne rozmowy o wspólnym życiu i o tym jak dobrze nam ze sobą jest, chciałabym nadal móc za nim tęsknić jak każda kobieta tęskni za swoim mężczyzną, opiekować się nim i troszczyć, martwić kiedy nie było go u mnie o umówionej porze, a nawet złościć i krzyczeć,że nie mam już do niego sił,a potem gubić się w jego wargach, kiedy przepraszał, mówię ci jak wiele w stanie zrobić byłabym za jedno jego słowo,muśnięcie, zwrócenie na mnie uwagi, poświęcony czas,nawet minutę,sekundę,pół - to dla Ciebie na prawdę tak wiele znaczy? - dla mnie to było wszystko co najlepsze mogłam mieć na świecie /shony
|