On? Po prostu uczynił mnie piękniejszą. I wiesz, że nie chodzi mi o wygląd. Inni, którzy zabiegali o moje względy chcieli od razu odkryć wszystkie karty. Poukładać puzzle jednym pstryknięciem palcami. On tego nie robi. Zadaje pytania, których nikt inny nigdy mi nie zadał. Jego w istocie interesuje to co myślę, mówię, robię, dokąd idę. Kiedy czytam książkę, on chce wiedzieć co czuję po pierwszym rozdziale. Co mi się nie podobało. Co bym zmieniła. Kiedy płaczę nie próbuje mnie rozśmieszyć. Po prostu jest. Gdy jestem smutna zrobi wszystko, żebym choć trochę się uśmiechnęła, żebym choć na chwilę zapomniała o problemach. Przytuli, pogłaska po głowie jak kotka, bo wie, że to uwielbiam. I wszystko stanie się łatwiejsze.
|