Próbuję nie nakręcać się, bo zawsze gdy tak robię coś się pieprzy. Zawsze za dużo sobie wyobrażam i za bardzo czegoś chce a później się zawodze. Dość silnie odczuwam gesty w moją stronę i gubię się ponieważ wiele z nich są zwykłymi gestami koleżeńskimi. Tym razem tak nie chce. Czas wszystko pokaże. I tak dużo myslę o tych kilku dniach które spędzilismy razem, spontanicznej propozycji i wyjeździe nad wodę gdzie byliśmy sami. Weekendu z naszymi znajomymi i tych gestów, nas którymi się nie zastanawiam bo oszaleję, spędzonej nocy w jednym łóżku oraz tym słodkim przytuleniem i zaśnięciem w objęciach. Nie przetwarzam tego co powiedziałeś "mieliście wymyslić karę, pocałunek z nia byłby nagrodą nie karą". Tym razem nie rodzi się nic w mojej głowie, gdyż boję się zawieść, nie chce kalkulować każdego wypowiedzianego słowa w moją stronę, każdego gestu spojrzenia. Nie tym razem, tym razem tak nie będzie, nie spieprzę tego. /olkin
|