I za każdym razem jest tak samo. Pierw jest rozczarowanie. Potem czujesz jak smutek i żal wypełniają Cię od stóp aż po głowę, przesiąkając całe Twoje ciało. A łzy ? Łzy obmywają Twoje rany i wraz z nimi spływają wspomnienia. Przechodzisz przez to by potem nic nie czuć. By siedzieć odizolowany w swoim pierdolonym pudełeczku i być obojętnym na wszystko i wszystkich. I tak kurwa w kółko i w kółko, bo nie masz nikogo kto pomoże Ci się w końcu ustatkować. /r9
|