Cz.1 Nie przypuszczałam, że nasza historia skończy się w taki właśnie sposób, że znowu skończy się bez pożegnania, wymianą wiadomości tekstowych. Myślałam, że zechcesz się chociaż ze mną pożegnać, porozmawiać, przecież chciałeś. Ostatecznie jednak chyba zabrakło Ci odwagi. Tak długo trzymałeś mnie w niepewności, w mojej głowie rodziły się myśli, które zamieniały się w coraz większą pewność. Nie myliłam się. Czułam, że Twoje nagłe odejście,ucieczka, odsunięcie mnie oznacza, że w Twoim życiu ktoś się pojawił. Znam Cię za dobrze, nie musiałeś nic mówić. Odjeżdżając ode mnie ostatnim razem, żegnając się ze mną, dziwnie czułam, że jest to ostatni raz. Wiesz, czułam się wtedy tak samo jak za pierwszym Twoim odejściem z mojego życia. Kiedy wychodziłeś, złapałam Cię za rękę, tak jakbym chciała Cię podświadomie zatrzymać. Spojrzałeś się wtedy tylko na mnie. Widziałam Twój wzrok, był inny niż zawsze. Twoje oczy były przestraszone i wyrażały to czego nie chciały powiedzieć usta.
|