Widzę obraz Ciebie odchodzącego na tych czterech ścianach i na suficie, całuję Cię, ale przecież to tylko sen, te szalone myśli są takie zwodzące, jesteś narkotykiem, który czuję, rajem, którego ciągle szukam. Wciąż jestem żywa, mam nadzieję, że jest ku temu jakiś powód, nie mogę poruszać ustami ale moje serce krzyczy..
|