Na początku przyjaźń. Traktowałam Cię jak przyjaciela, codziennie rano kawka, papierosek, filmy, piwko. Nie myślałam, że wszystko się tak potoczy. 24 sierpień,nasz pierwszy pocałunek. Pamiętasz prawda? Te wakacje były magicznymi wakacjami :) Uciekanie z domu w nocy, żeby wyjść z WAMI. W końcu tak bardzo oczekiwany sylwester, na którym wypowiedziane T A K z moich ust było tylko kwestią czasu. Cudnie. 3 miesiące przed kolejnym sylwestrem, nasze życie obróciło się o 180. Noszę w sobie naszą kruszynkę, nasze małe maleństwo, które wyjdzie na świat lada moment, tydzień? dwa? Zobacz jak mało zostało. A teraz? Co z nami? Zachowujemy się jak szczeniaki, które pokłócą się nawet o to kto dostał większą część jabłka. Powoli wymiękam. Każdy myśli, że między nami jest wszystko ok, że my się nawet nie kłócimy, gdzie codziennie mamy spine, codziennie są łzy..
|