2. . I za chwile wróciło… wróciło żywe, stanęło w drzwiach mojego mieszkania a mnie doszczętnie rozjebało. Wrócił On … stał na wyciągnięcie mojej ręki delikatnie ,tak jak kiedyś, całując mnie w usta. A dzisiaj… dzisiaj śmiało mogę powiedzieć o Nim „Mój”. Teraz puszczając jego dłoń wiem że do mnie wróci, wiem że kolejny raz się nie zawiodę, że nie będzie kolejnego czekania…. Wiem że teraz On jest dla mnie, a ja jestem dla niego. / glam_forsk
|