Robisz mi kolejną dziś awanturę, że jestem rozkojarzony i do niczego nie mam głowy. Tak jakby to była moja wina, jakbym nie stracił głowy przez ciebie! To może mi powiesz, z czyjego powodu ciągle myślę o twoich ustach, udach, piersiach? Z mojego czy z twojego? Czy to ja mam takie oczy, jak dwa zielone jeziora, w których przepada się bez wieści? Czy to dziwne, że w nich przepadłem? Sam się nie mogę odnaleźć - dzwoniłem wszędzie: na policję, do psychiatryka i biura rzeczy znalezionych. Nigdzie mnie nie ma. Tak, tak, nie patrz tak na mnie zdziwionym wzrokiem! Jesteś typem dziewczyny, dla której można stracić głowę i nawet nie spostrzec tej straty. Najpierw przychodzisz taka piękna, a potem wszystko jest na mnie
|