Jadac pociagiem spogladam na te umierajace, postkomunistyczne architektury, widze pustoszeje wies za wsia i slychac gluchy krzyk umierajacego spoleczenstwa Polskiego. To jest okropne, ze byt tu nie moze byc spokojny, a czesto ludziom braknie z wyplaty na najwazniejsze srodki jak jedzenie, leki... a o samochodzie juz duzo cieziej. Ciekawi mnie, jak to ma byc? Wszyscy wyjezdzaja zaa granice, ale to smutne. Po prostu kazdy chce lepiej zyc...
|