Jak to możliwe, że najlepsza jestem w smutku? Przecież tak go nienawidzę, boję się go, przerażają mnie chwile, kiedy muszę zostać z nim sama, ale to właśnie w nim jestem najlepsza. Nie byłam dobrą przyjaciółką, bo zbyt często łamałam obietnice, nie byłam dobrą uczennicą, bo ciągle oszukiwałam, nie byłam dobrą córką, bo kłamałam w żywe oczy, nie byłam dobrą kochanką, bo kochałam za mocno. Tylko smutkiem byłam dobrym. /black-lips
|