Minął już rok, ona dalej spać nie może
Klęczy przy łóżku, mówiąc pomóż mi Boże
Pomaga jej chłopak co nienawiść w sercu nosi
I czeka na ten dzień by tamtemu dopierdolić
Ona nadal płacze, koszmary po nocach ją dręczą
Jest przy niej chłopak, którego kocha całą piersią
Gdy kładą się razem, przerażona budzi się w nocy
Płacze wtedy nawet przez zamknięte oczy
On chciałby cofnąć czas żeby tego nie było
On bardzo ją kocha, ona wie że to miłość
Nie kończąca się opowieść, którą słyszysz na faktach
trzeba zabić skurwysyna to najlepsza jest terapia
To kilka sekund życia co zmieniają teraz wszystko
czas leci coraz szybciej wspomnienia i tak przyjdą
Spotkała ją krzywda, której nie da się naprawić
Do końca swego życia nie zapomni jego twarzy
|