Wiesz z czym było mi najciężej? Kiedy po zerwaniu musiałam tak po prostu wymazać go ze swojego życia. Ściągnęłam wspólne zdjęcia ze ścian, rzeczy, które kiedyś u mnie zostawił popakowałam do pudełek i schowałam pod łóżko. Z laptopa usunęłam wspólne filmiki nagrywane wtedy kiedy byliśmy cholernie szczęśliwi i, w których mówił, że tak bardzo kocha. Telefon nie ma już jego wiadomości, a żadne nowe nie przyjdą od tego znajomego numeru. Zniknął. Najgorsze to musieć pozbyć się wspomnień po kimś, kto tak wiele zmienił i kogo wcale nie chcieliśmy się pozbywać, ale to nie my o tym decydujemy./esperer
|