Czemu tak ciężko jest zapomnieć? Niby nie pamiętasz, ta osoba i wspomnienia z nią związane w ogóle Cię nie obchodzą, aż przychodzi tak dzień jak ten w którym wszystko rzuca Ci się na barki i nie jesteś w stanie tego udźwignąć. Padasz na kolana i płaczesz. Płaczesz tak długo, aż nie jesteś w stanie złapać powietrza. Przecież sama go nie chciałaś. Miałaś szansę. Mogłaś. A teraz z tego co słyszałaś od jego kumpli, on jest szczęśliwy to Ci go brakuje? Przecież nie masz prawa teraz do niego napisać i mieszać mu w głowie, w której wreszcie po długim czasie sobie poukładał. Nie masz do niego żadnych praw. Szczere, ale prawdziwe.
|