Boże, spraw abym była szczęsliwa, abym potrafiła go nie kochać lub abym znów mogła sprawić , że podniesie się z dna, no przecież Ty możesz wszystko , prosze , pomóż , wiem nie jestem idealna, kłócę się sprawiam ból, ale dlaczego on taki jest , dlaczego wpakował sie w to przed czym go ostrzegałam, Boże, spraw abym mogła wyciągnąć go pod niebo, aby kochał tak jak wcześniej, abym była dla niego wszystkim, niszczy mnie to, rozwala na kawałki moje serce, Boże , przecież dobrze wiesz co czuje. Pomóż, Boże, gdzie jesteś ?
|