Gdzie był Twój Anioł Stróż do cholery ja się pytam? Aż łza się kręci w oku, wybacz, że przerywam. Jeden pieprzony zakręt on zgubą był dla Ciebie, Wierze, że jesteś w niebie i teraz jest Ci lepiej. Nawet się nie znaliśmy, bo nie było okazji, Teraz ja żałuję i mam nadzieję, że mi wybaczysz. Ty dla nas jesteś wielki, świeć nad jego duszą Panie, I nigdy nie zapomnij, On jeździć nie przestanie. Pewnie tam na Niebieskich, dałeś mu Jego cebrę, Teraz patrzysz jak śmiga, jaką radość z tego czerpie // [*] //Ravi LwG „Sieczka, Bocian, Malina) TRZEJ Muszkieterowie”
|