Po co się odzywasz? Wtedy spadam w dół w ramiona puste. Wciąż pamiętam Twój numer. Kiedy Cię widzę nie bije mi mocniej serce, uśmiecham się tylko. Analizuję każde Twoje słowo. Nieśmiałe słowo. Ile bym dała, aby wrócić tam na chwilę. Chętnie bym Cię skosztowała, spotkała się, chociaż jedna rozmowa.Chciałabym cię ponownie rozkochać w sobie. To musi być coś, skoro minęło osiem miesięcy, a ja mimo miliona facetów wokół wciąż myślę o Tobie. Oni pozwalają zapomnieć. Na chwilę. Kochanie, w mojej głowie tylko wspaniałe wspomnienia. Wszystko się przypomina. Bieg podczas deszczu przeżyty z drugą wspaniałą osobą. Boże, jak ja ją kocham. Tylko ona daje mi szczęście. P+M.
|