Nie to mam na myśli wymawiając Twoje imię. No cóż, ta stronka już jest chyba zadedykowana Tobie. Ilekroć nie zjawi się inny adresat, znika po chwili. Mój cudowny, wcale nie jesteś idealny. Ale w moich obrazach zawsze taki będziesz. Nikogo nie ma tu prócz ciebie. Ciebie, naturalnie, też nie ma, ale jesteś chociaż w myślach. Zakorzeniłeś się w mojej głowie na dobre. Każdego innego potrafię wyplenić jednym ruchem ręki. A Ty? Wrosłeś się jak pięciometrowa plęcz w moim ciele. W moim umyśle.W mojej duszy. Jesteś częścią mnie. Bo kim bym była bez ciebie? Tęsknię, ale już nie tak jak kiedyś. Nie płaczę za tobą wcale. Śmieję się jak głupol czytając wiadomości.
|