Szum wewnątrz mnie. Krzyk myśli, niewypowiedzianych słów. Złamane obietnice, które mogły mieć wpływ na produkt finalny. Tak często zastanawiam się, jak wiele mogłam zmienić i jaką rolę odgrywam we własnym życiu, w teraźniejszości. Czasami mam wrażenie, że wracam w postaci przeszłości i oszukuję samą siebie. Powracają do mnie te najistotniejsze momenty. Zwiększył się dystans między nami, została przerwana jakaś linia, która chyba i tak zbyt długo istniała. Może to i lepiej? Wszystko stało się konsekwencją wyborów.
|