Perełki łez zatańczyły na zalotnych rzęsach, nie lubiła płakać, teraz jednak nie mogła przestać, emocje pękły w niej jak tafla lodu, ciosy i ból, gdzie jest Bóg? Miał od dawna pomóc. Przysiadła na skraju wanny, odkręciła kran, wzięła świece, kadzidełko i żyletkę, aał. Zanurzyła się w cieple, krople płyną po polikach, robi rozliczenie życia, oczy zamyka... [CIRA]
|