Nie wiem co robisz i gdzie jesteś. Nie wiem, czy masz kogoś, czy jesteś samotny jak ja. Nie wiem już nic i nadal mnie to boli, ale chyba już mniej. Pomału zaczynam się do tego przyzwyczajać. Dalej codziennie o Tobie mi coś przypomni i się pojawiasz w mojej głowie, ale jakoś już mniej, może już nie zwracam na to uwagi, nie wiem. Namieszałeś w moim życiu i mimo, że staram się nie żyć przeszłością to czuję, że pojawią się przez to jakieś skutki. Pozytywne, czy uboczne? To się okaże.
|