Wiatr śpiewa melodię, szczerze, nie znam jej.
Miedzy Nami rwąca rzeka uczuć.
Ja jeden, Ty drugi brzeg
.Ja lewo, Ty prawo.
Ja biała, Ty czarna
,a szarości jak inne półsierotki obchodzą mnie mało.
Już niewiele mi zostało emocji pazernych.
Póki co czuję chłód słyszę ,jak zgrzytają zęby.
Drętwieją palce, skóra bieleje jak prześcieradło.
Czuję, już niewiele Nam zostało.
Coraz ciężej przełykam ślinę przez gardło.
Najpierw umiera serce, a później ciało.
Z ust leci para, chociaż nic nie palę.
Czuję kłucie w pluchach, jakby się wbijało w nie tysięcy parę igieł.
Żyje, idę, to asfalt ściera mnie i puszcza z dymem.
Wczoraj mnie ciągnie na dno,
jutra nie znam.
Proszę, potrzebna mi jest tylko jedna iskra..//Onar
|