Brakuje mi niektórych osób. Czasem nawet bardzo.. Czasem nad tym nie panuję i wybucham płaczem na wspomnienie. Brakuje mi tego, którego trzymałam przy sobie tak blisko, choć dzieliły nas setki kilometrów. Brakuje mi właśnie Jego bo pokazał, że można się uśmiechać, że warto mieć taką osobę dla której jest się w stanie zrobić wszystko, że te pieprzone kilometry nie są największym problemem.. Brakuje mi Go bo był ważny, odcisnął całym sobą ślad w mojej psychice i zrobił wszystko bym nigdy o nim nie zapomniała.. Brakuje mi również tego, który zwał się niegdyś przyjacielem, a który tak po prostu zamienił mnie na innych, lepszych przyjaciół. Potraktował mnie jak rzecz, jak zabawkę a przecież tak bardzo pragnęliśmy być przy sobie zawsze.. Przecież nam się zawsze udawało, przecież kłótnie niczego nie zmieniały, utwardzały jeszcze bardziej naszą przyjaźń. Zabawne jak wielki wpływ ma na człowieka drugi człowiek. Jak bardzo potrafi się on zmienić by najbliższa osoba przestała go poznawać..
|