jeśli kiedyś będziesz chciał się spotkać, obiecuje, ze się spotkamy. chce zobaczyć czy po upływie tylu czasu będę umiała z tobą porozmawiać. czy spojrzę na to wszystko z innej perspektywy. czy usprawiedliwie ci to wszystko. te wszystkie złe chwile w których wyzywałeś mnie od najgorszych, biłeś, chodziłeś za mną. jak mnie upokarzałeś, jak sprawiało ci satyskfację jak coraz bardziej robię się słaba. ale może kiedyś, zrozumiem cię aż tak, że pozwolę ci myśleć, że nie robiłeś nic złego, że w pełni zasłuzyłam. może też opowiem ci o tym co ja czułam. może też zrozumiesz. a potem? a potem może będziemy sie z tego smiac. jacy bylismy mlodzi, glupi, zakochani.. jak wpadlismy w milosc i nienawisc razem.
|