Łza, cisza, załamanie, potem dołek... Wpadasz w niego, nie potrafiąc się uchronić od twardego lądowania. Następnie nie wiesz, jak z niego wyjść... Ściany Cię otaczające stają się tak śliskie, ze wręcz nie do pokonania... Daleko od ludzi, odłączona od świata... Przecież wcześniej nie potrzebni byli ludzie, oni i tak nie rozumieli...
|