Poznałem smak porażki, poznałem ból i strach, poznałem co to osłabienie i bezradność, popełniałem błędy... Spadłem na dno, załamałem się i chciałem się poddać... Teraz, gdy wracają mi siły i nadzieja, kiedy przeszłość przestaje mnie dręczyć, rozumiem, że to miało mnie wzmocnić i wskazać drogę, rozumiem, że potrzebowałem tego, by móc być tym kim chcę się stać. Potrzeba na to jeszcze sporo czasu, ale wiem, że mogę osiągnąć swój cel i zrobię wszystko by tak się stało
|