2. na sam wraz ze wschodem słońca. I kiedy cały dzień zmagam się ze swoim drugim "ja" , ani się nie obejrzę i nadchodzi wieczór.. znów zaczyna się koszmar z przed dwudziestu czterech godzin. I tak co noc. Tak idealnie nieidealna chcę się poddać. Jednak coś lub ktoś trzyma mnie za skrawek niewidzialnej nici.. trzyma bym nie upadła. Pytanie co to takiego.. Nie potrafię wytłumaczyć.
|