Ból w sercu noszę od tamtych dni kiedy psychika na pamięć już klęka. Wszystko to tylko wielka udręka. Żyletka w dłoń, czy sznurek i zgon? Jak mi ludzie powtarzali 'do odważnych świat należy' więc uczynię się do tego i zostanę tą odważną. Będzie smutno, bądź radośnie. A ja zawsze już popadnę w ten największy i bolesny smutek. Żaden dzień nie uszczęśliwi, żadna chwila... Najlepiej będzie gdy zostanę w końcu sama z łzami, smutkiem bo i bólem. Bo to wszystko ciężkie jest zwłaszcza przeszłość która mocno trzyma mnie.
|