Najbardziej podobają mi się jego brwi. Są prawie zrośnięte. Rzęsy są tak długie, że kładą się cieniem na policzkach. Wiecznie niedogolonych policzkach. Uwielbiam ich szorstki dotyk. Leżę i wstrzymuję oddech, bo się boję, że to tylko sen i zaraz ktoś mnie brutalnie obudzi. / J.Rakowicz - Druga szansa
|