Cofnij dla mnie czas, może mogę zapomnieć
Skręć w inny zakątek a możemy nigdy się nie spotkać
Obchodziłoby cię to?
Nie rozumiem tego, dla ciebie to wietrzyk
Małymi kroczkami zniżasz mnie na kolana
Nie obchodzi cię to? Nie, nigdy się nie zbliżyłem przez wszystkie te lata
Jesteś jedyna, by zatrzymać me łzy
Tak się boję tej miłości
I jeśli wszystko o co chodzi, to obawa o bycie wykorzystanym
Powinienem zawrócić by być samotnym i skonsternowanym
Jeśli bym mógł, przysięgam
|