Wiesz, jak to jest, gdy widzisz go w szkole, ale nie możesz się odezwać, bo udaje, że cię nie zna? I chwilę potem przechodzi koło ciebie, patrzy odważnie w twoje oczy, obwinia cię za wszystkie swoje nieszczęścia, a nawet ociera się o ciebie ramieniem, gdy się mijacie. I nic. Nie powie nic. Nikt się nie dowie, że zrobił ci krzywdę, że kiedykolwiek zamieniliście choć słowo. Zostanie ci tylko serce w kawałkach i to bolesne uczucie samotności. Bo nikt nic nie wie, nikogo nie ma i nikogo to nie obchodzi.
|