Przechodziłaś kiedyś przez takie cierpienie, że bolały Cię płuca za każdym razem kiedy nabierałaś powietrza, a bicie serca wbijało się w Twoja klatkę piersiową niczym sztylet? Męczyły Cie kiedyś myśli do takiego stopnia, że miałaś chęć pozbyć się mózgu? Denerwowało Cię Twoje otoczenie tak bardzo, że chciałaś wyrzucić ze swojego pokoju? Irytowały Cię kiedyś rozmowy przypadkowych ludzi do takiego stopnia, że miałaś ochotę zamknąć im usta? Płakałaś kiedyś tak dużo, że chciałaś wydłubać sobie oczy, żeby już nie płakać? Czułaś coś takiego chociaż prze chwile? Kurwa. to jest tak cholernie trudne przeżycie, ze nie życzę tego nikomu nawet swojemu wrogowi. I do dziś zastanawiam się jak udało mi się to przetrwać./ nolovenoproblem
|