Jak to wszystko się pierdoli. Aż ciężko w to uwierzyć. Przez rok tyle straciłam, że myśląc o tym co chcę napisać- tak po prostu się popłakałam.
Skończyłam szkołę przy czym straciłam kontakt z 3/4 klasy, niby szkoła do dupy, ale to się tak cholernie tęskni za tymi ludźmi ..
"Wtedy" najlepsza przyjaciółka tak po prostu przestała się odzywać, przez cały rok widziałyśmy się może z 5 razy, mam jej tak dużo do powiedzenia, tak cholernie tęsknie, tyle chcę jej pokazać, wyżalić się, ona ma mnie w dupie. DAWNI znajomi uważają mnie, za kogoś innego, kogoś kto się cholernie zmienił, kogoś kto widzi tylko czubek swojego nosa, niby mi tego nie mówią, ale ja to czuję, na prawdę- LUDZIE, ja się nie zmieniam, może czasami trochę smutniejsza chodzę. Mimo tych wielu porażek, nie jestem AŻ TAK BARDZO na minusie, bo zawarłam nowe znajomości. Przez 10 miesięcy w czwórkę dogadujemy się, jak "stare dobre małżeństwo ;d" naprawdę- wiecie o mnie więcej niż nie jeden przyjaciel ..
|