Zimno przeszywa mnie do szpiku kości. Lecz czy to zbyt niska temperatura jest tego powodem, czy może moje serce emanujące chłodem i rozprzestrzeniające go po całym ciele? Ono zamarza, wiesz? Pragnie byś je ogrzał. Chce karmić się czułymi słowami, których od tak dawna do niego nie kierowałeś. Bez tych dwóch pięknych słów, ono obumiera, a ja zamieniam sę w roślinkę. Ona wciąż żyje, jednak swe listki kieruje ku ziemi. Więdnie. Potrzebuje życiodajnej mikstury jaką jest Twoja miłość./ fallenxangel
|