Wiecie o czym dziś myślałam? O nienawiści. Dlaczego nie traktuje się wszystkich ludzi na równi. Jakie ma znaczenie czy jestem biała, czarna, żółta, czerwona czy w kolorach tęczy? To nie moja wina, że urodziłam się tutaj. znam historię i wiem, że według tych wszystkich opisów, ludy afrykańskie były tym ciemnym narodem, który trzeba było sobie podporządkować. Tyle, ze to była wizja ówczesnych przywódców, którzy się bali. Teraz mamy XXI wiek i kolor skóry, przekonania, upodobania, orientacja seksualna nie powinna mieć wpływu na naszą ocenę danego człowieka. Jestem osobą tolerancyjną. Okej, przyznaję, że niektóre te kawały o innych rasach są zabawne, ale trzeba mieć dystans do siebie. Uważam, że do tolerancji trzeba dorosnąć. I nic nie powinno mieć wpływu na to kogo ja szanuję, nawet jeżeli dajmy na to w mojej rodzinie przyjęte są pewne prawidłowości. to ja decyduję o swoim życiu i tym jak postrzegam ludzi.
|