"Ku jej zaskoczeniu ujął ją za rękę. Oczy jej się rozszerzyły i wstrzymała oddech, gdy uniósł jej dłoń i porównał z rozmiarem własnej dłoni. (...) Trzymał jej dłoń, jak gdyby była fascynującym skarbem, a ona czuła się z tym szczęśliwa. Niemal zapomniała, że ręka należy do niej. ”
— Ann Brashares – Trzy Wierzby. Opowieść o przyjaźni
|