"Co u Ciebie słychać?" - zapytał, spoglądając na mnie swoimi szarymi oczami, które tak bardzo kochałam i kocham nadal. Przez gardło nie chciało mi przejść że wyszłam za mąż. Że nie ma nic cięższego niż ta drobniutka obrączka na palcu. Że tak bardzo za nim tęskniłam, że wyszłam za mąż za pierwszego mężczyznę, który mnie chciał. Bo mnie chciał. Że potrzebowałam go tamtego dnia bo mówiąc "tak" popełniłam największy błąd, bo dotyk mojego "męża" był gorszy niż gwałt. Nie było białej sukienki nie było gwaru nie było kościoła. Wszystko było szybko i cicho.
Popełniłam błąd aby nigdy do Ciebie nie wrócić - "Chodźmy na herbatę" odpowiedziałam.
|