Chciałabym, żeby ktoś znał mnie w całości, żeby wiedział o mnie wszystko. Że nie lubienie zwierząt to dla mnie niewybaczalna zbrodnia, że nie jadam mięsa. Żeby wiedział jak ogrzać moje dłonie. Żeby znał na pamięć układ pieprzyków na mojej skórze. I żeby wiedział po czym mam tę bliznę na plecach. Chciałabym, żeby ktoś przestudiował mnie od czubków palców stóp aż po końcówki włosów na głowie. I żeby wiedział jaki smak czekolady to mój ulubiony, chociaż przecież nie mogę jej jeść.
Chciałabym, żeby istniał ktoś taki, kto będzie, kiedy będę go potrzebowała. I żeby on też mnie potrzebował. Ale przede wszystkim... Przede wszystkim chciałabym, żeby ten ktoś mnie pokochał, w całości. Razem z tymi wszystkimi pierdołami.
|