Wracasz do domu, znajdujesz chwilę tylko dla siebie i wychodzisz pobiegać. To nagroda po całym dniu ciężkiej pracy. Włączasz zegarek i beztrosko mkniesz po swojej ulubionej trasie biegowej. Twoje myśli starają się nadążyć za nogami, a nawet jak nie dają rady, to stan zero też jest pożądany. Po kilkunastu minutach biegu wpadasz w trans, endorfiny rozkręcają imprezę i czujesz się najlepiej na świecie. Tak po prostu.
WOLNOŚĆ na dwóch nogach.
BIEGANIE!
|